POLA&FRANK
POLA&FRANK marka NIE TANIA, ale też nie absurdalnie droga. Jak elektron wokół jądra ceny wszystkich ciuszków krążą wokół stoooofki.
Cała kolekcja cechuje się wysoką poprawnością, nie ma w niej szaleństwa czy skandalu, jest po prostu ładnie, schludnie i gustownie. Ale…….
….. ich BLUZY Z UCHAMI to MISTRZOSTWO ŚWIATA 😀
Czegoś tak słitajskiego już dawno nie widziałyśmy. Ani my ani reszta ludzkości! 😀 Akcja z soboty. Kręcimy z KamKamVisulas. Dżonas i Zocha wparowują w samych bluzach boso na plażę. WTEM..NAGLE..poruszenie jak w tłumie różowych dziewczynek otaczających szczeniaczki „aaaaa…ojejej….ALE SŁODASY…i te uszka…COŚ PIĘKNEGO…no nie mogę….kochane maluszki..ooooo…CISZA KRĘCIMY!!….nie, chwila niech się bawią…NIECH CIASTECZKO DOKOŃCZĄ…uroczulasy jedne…STEFAN-MASZ APARAT??”…. Zresztą niedługo sami zobaczycie ;P
Kroje bluz są tak dobrane, że rozmiar 2-4 L na nasze oko będzie pasował zarówno na 1,5 letnie dziecko (jako oversize) jak i na 6 letniego pierwszoklasistę (jako slim fit też nieźle leżą – sprawdzałyśmy!). Są uniwersalne zarówno w CZASIE jak i PRZESTRZENI (sprawdzą się na każdej wysokości geograficznej!). Materiał jest klasyczny dresowy, ale odporny, bardzo miły w dotyku.
A co do Poli&Franka IN GENERAL: to co ich wyróżnia to z pewnością dbałość o detal i wykończenie. Ubranka uszyte są perfekcyjnie (!), z aptekarską dokładnością, nic się nie strzępi czy siepie, słowem – MUCHA NIE SIADA. Przesyłka przychodzi zawsze pięknie zapakowana, jest celofan, są tasiemki… niby takie pierdoły, ale robią różnicę 😀
Ceny większości ubranek możecie oblooookać na cocoshki.pl
USZATYCH BLUZ tam jednak nie dostaniecie – musicie wbijać mailowo bezpośrednio do Pola&Frank
UWAGA: poniżej maaaaaaasa tak uroczych zdjęć że SZOK! Osoby z wadami serca, nadciśnieniem lub brakiem odporności na wzruszenie oglądają na własną odpowiedzialność 😀
rozpłynełam się …. ❤
Bluzy są boskie ❤